Przez Czerwone Morze - Bóg i popiół

człowiek jest wielką tajemnicą
nieodgadniona jego skala
grzebię w popiele mego serca
i nagle ogień sią zapala...!

i nagle widzę Bóg z uśmiechem
odgarnia dłonią pył jałowy
i rozsypuje go garściami
na nasze opuszczone głowy

i z tej szarzyzny... z tego prochu
dźwiga w nas myśl jak jasny płomień
Boże ! całuję pełen winy
Twoje od cudów pełne dłonie...


Zielona parafia, 1994