Przez Czerwone Morze - węgielny kamień wolności

od Dekalogu zależy przyszłość człowieka i społeczeństwa,
przyszłość narodu, państwa, Europy i świata - Jan Paweł II, Koszalin, 1 czerwca 1991r.


dzisiaj gdy wolność dla nas jest za trudna
bo nam komuna przeżarła sumienie
gdy nie umiemy unieść Dekalogu
rzucam wam w twarze tchórzliwe milczenie

bo nie umiemy wybrać spośród siebie
tylu uczciwych by zaufać Bogu
w krzykliwym wrzasku sejmowych idei
kładziemy ogień na ojczystym progu

który dla tylu był świętym marzeniem
że w kątach świata z tęsknoty szlochali
a odmawiając tułaczy różaniec
testament krwawy miłością pisali

by pamięć naszą spodloną przez wroga
przenieść przez groby i lata milczenia
gdy politycy w nawróconej Moskwie
handlują hańbą Września i Katynia...

to dzisiaj wolność dla nas jest za trudna
i Dekalogu prawo nam doskwiera
bo Europa podstępnej wolności
do przedpokoju furtkę nam otwiera

i nas poniża Judaszowym gestem
stawiając stragan przy każdym kościele
i drwi z przykazań co były nam prawem
dzwoniąc srebrników wypchanym portfelem

a my swobodą zachłyśnięci głupią
Bogu bezczelnie spoglądamy w oczy
i próbujemy czy naszej wolności
koło fortuny gładko się potoczy

a ja do Polski pragnę wejść przez krzyże
przez tysiącletnie prawo Dekalogu
bo wiem że naród z którego wyrosłem
mógł zawsze pewnie ufać tylko Bogu!

że wolność nasza musi być uczciwa
by sprawiedliwie z nami zamieszkała
biel - niech zostanie tak jak Hostia czysta
by z krwią w chorągwiach - symbolem się stała

by nas pogardy nie straszyły cienie
a werbel serca kłamstwo nie plątało
i by na cierniach naszego cierpienia
bezpieczne gniazdo nad Wisłą wzrastało

dzisiaj gdy wolność dla nas jest za trudna
bo nam komuna przeżarła sumienie
jedynie prawda Miłości i Wiary
może być dla nas węgielnym kamieniem

który w fundament naszego wzrastania
wmurował Wielki Strażnik Dekalogu
gdy pielgrzymując do ziemi nad Wisłą
Ojczyznę naszą ofiarował Bogu!