Kolędo! pochyl się nad bezbronnymi
którzy nie mogą obronić się sami
i mocno uderz w struny serca
tych co kierują naszymi sprawami
pukaj do okien ludzkich sumień
by nie zabrakło w nich tkliwości
rozpal na progu ciepły ogień
Dobra Nadziei i Miłości...
i pochyl się nad cierpiącymi
uchyl przed nimi nieba bramę
aby nadzieją jak bandażem
mogli ukoić serca ranę
Kolędo! co jak biały śnieg
otulasz wszystko dookoła
z biało-czerwoną nutką stań
przy wigilijnych naszych stołach
i podaj ten radosny ton
jak ufne wyciągnięcie dłoni
anioł potrąca serca gwiazd
i ponad światem głośno dzwoni
Kolędo! pochyl się nad polskim domem
niechaj ucichną głupie spory
i niech się prawem stanie Bóg
na zawsze pierwszy od tej pory
Kolędo! pochyl się nad bezbronnymi
którzy nie mogą obronić się sami
i mocno uderz w struny serca
tych co kierują naszymi sprawami