a jak wygląda wigilia samotnych?
odartych z ciepła domu i radości
którym nie świeci nocą żadna gwiazda
których nie dotknie ciepła dłoń miłości...
z pustą przestrzenią kulawego stołu
gdy wokół siada ponure milczenie
a Czarny Anioł u krawędzi nocy
w nich się mocuje śmiertelnie z sumieniem...
więc jak wygląda wigilia samotnych?
tych co nie mogą być z nami dziś bliżej
którzy zbijają z bólu i rozpaczy
dla Twoich ramion coraz nowe krzyże...
Kolędy, 1994