Powstaliśmy i idziemy - W drogę za Tobą

po stopniach w górę - w stronę krzyża
skąd na Beskidy widok się roztacza
i tamtych wspomnień co w nas ciągle żyją
gdyś w nas na nowo Jasny szlak wyznaczał

historia z groźnym hukiem toczy się jak kamień
chwilę przystanie i znów ciężko spada
porywa z sobą ludzi i narody
kto jej wyroki przewidzi i zbada

Ty! nieustannie nieprzerwanie w drodze
z laską pielgrzyma ucząc nas wolności
z wielką pochodnią gorącego serca
w stronę Nadzei Wiary i Miłości

uczysz nas ciągle jak nam piękniej żyć
choć czas nam wkłada coraz cięższe brzemię
o choć patrzymy coraz częściej w niebo
i coraz trudniej nam udźwignąć ziemię

wciąż się uczymy jak piękniej żyć
z plecakiem czasu z krzyżem cierpienia
schody do nieba bywają strome
jeśli się idzie w trudzie sumienia